ŻYDZI W KRAKOWIE.
Początki
Z zachowanych dokumentów opisujących podróże kupców Żydowskich na
tereny dzisiejszej Polski można przypuszczać, że Żydzi pojawili się na
terenie obecnego Krakowa już w pierwszym tysiącleciu naszej ery.
Pod koniec XI w. krzyżowcy dokonali pogromów Żydów w Pradze.
Według Kosmasa, którego można traktować jako czeskiego odpowiednika
naszego Wincentego Kadłubka, część Żydów została pod przymusem ochrzczona,
część natomiast zbiegła na Węgry i do Polski.
Pierwsza polska wzmianka o Żydach w Krakowie pochodzi z kroniki Kadłubka.
Zapisał on, że za panowania Mieszka III Starego (1173-77) doszło do
pobicia pewnego Żyda, za co sprawcy zostali osądzeni jako „świętokradcy”.
Kwalifikacja tego czynu wynikała ze statusu Żydów, których uznawano za
„sługi skarbu” więc napaść na nich równała się więc naruszeniu prawa
książęcego (przepis zawarty w przywileju wyd. 1157 dla Żydów przez
Fryderyka I Barbarossę przyjął się również w Polsce).
Pierwszym zanotowanym z imienia Żydem krakowskim był Charnisz, zamordowany
w 1287 przez pewnego Jakuba, któremu za ten czyn skonfiskowano dom.
Od początku XIV wieku źródła historyczne notują istnienie ul. Żydowskiej
obecnie św. Anny, gdzie znajdował się „vicus Judeorum” - dzielnica
żydowska.
W obręb jej wchodziły dwie synagogi, łaźnia i szpital.
Nieopodal dzielnicy żydowskiej, ale już poza murami miasta znajdował się
cmentarz żydowski położony w miejscu nazwanym Kawiary.
Drugie skupisko Żydów znajdowało się w rejonie obecnego Placu
Szczepańskiego, gdzie również wystawili synagogę.
Żydzi tworzyli wtedy zorganizowaną gminę na czele której stał rabin, zwany
w dokumentach tamtego czasu biskupem żydowskim – „episcopus Judeorum”.
Zarządzał on gminą wraz. ze starszymi gminy (od 4 do 6 osób) .
Wspomagał go w obowiązkach kapłańskich i sądowniczych tzw. Szkolnik.
Sądownictwo nad Żydami było podzielone:
sprawy między Żydami podlegały sądowi kahalnemu, spory między Żydami i
chrześcijanami rozstrzygał w imieniu króla sąd wojewodziński.
Jeżeli powodem był Żyd, stawał przed sądem właściwym dla pozwanego, a więc
miejskim lub ziemskim (stanowy sąd szlachecki).
Księgi miejskie odnotowują wiele konfliktów między Żydami i
chrześcijanami. W średniowiecznym Krakowie kilkakrotnie doszło do
tumultów.
Pierwszy miał miejsce w roku 1369. Tuż po nim Rada Miejska złożyła na ręce
króla Kazimierza Wielkiego memoriał, w którym przedstawiła „wiele
nieprawości”, jakich miasto doznawało z powodu „panoszenia się
żydowskiego”.
W następnym roku ta sama rada, na polecenie króla, wystawiła dokument,
gwaranrujący opiekę i obronę Lewkowi i jego rodzinie oraz rabinowi
Kasymowi.
Drugi tumult nastąpił w 1407. Według żyjącego kilkadziesiąt lat później
późniejszej Jana Długosza, przyczyną miała być pogłoska o dokonanym
rzekomo przez Żydów rytualnym mordzie na chrześcijańskim dziecku. Tłum
napadł na dzielnicę żydowską mordując i rabując mienie. Przybyła z Wawelu
straż zamkowa, która przywróciła porządek i odebrała zrabowane rzeczy -
głównie zastawy chrześcijan. 30 osób z pospólstwa oskarżono o udział w
rozruchach. Proces sądowy, trwał 2 lata.
W 1423 roku za bezprawne aresztowanie Żydów w stan oskarżenia postawiono
radę miasta. Wywołało to rozruchy.
W 1453 przybył do słynny Krakowa kaznodzieja Jan Kapistran, którego
kazania wywołały wcześniej we Wrocławiu wielki pogrom Żydów (ponad 100
ofiar), a wielu zostało pod przymusem ochrzczonych.
W Krakowie jednak jego kazania nie padły na podatny grunt i nie doszło do
podobnych incydentów.
Współżycie między chrześcijanami a Żydami cały czas nacechowane było
zatargami ekonomicznymi.
W 1462 r. dla zażegnania zatargu między gminą żydowską a radą miejską
król, nakazał zachowanie spokoju pod groźbą zapłaty ogromnej sumy (10 tys.
grzywien) przez stronę, która się temu nie podporządkuje, i zarządził, by
wszystkie sporne kwestie rozwiązano na drodze sądowej.
W 1469 kapituła krakowska reprezentowaną przez J. Długosza wykupiła
(zapewne pod naciskiem) żydowskie domy na ulicy Św. Anny, a nastepnie
wymieniła je z uniwersytetem . W zamian Żydzi otrzymali parcele w pobliżu
drugiego Żydowskiego skupiska przy obecnym Placu Szczepańskim.
W 1485 nałożono ograniczenia na handel żydowski w Krakowie. Żydzi zmuszeni
byli do zrzeczenia prawa do handlu i wykonywania rzemiosła na terenie
miasta Krakowa. Nie dotyczyło to handlu w miastach satelickich Kazimierzu
i Kleparzu. Nigdy Żydzi nie przestrzegali tego układu, jednak do końca
istnienia Rzeczypospolitej, wynikające z niego ograniczenia były podstawą
wszystkich późniejszych umów zawieranych między władzami Krakowa i Żydami.
W nocy z 29 na 30 VI 1494 wybuchł pożar, który strawił znaczną część
miasta między ulicami Mikołajską i Szewską, w tym część dzielnicy
żydowskiej.
Winą za pożar obciążono Żydów. W czasie pożaru dokonano grabieży i napadów
na domy żydowskie.
Po pożarze Jan I Olbracht wydzielił nowe działki dla pogorzelców na terenie
dawnej wsi Bawół na Kazimierzu, w rejonie dzisiejszej ulicy Szerokiej.
Stopniowo zmuszono Żydów do przeniesienia się do Kazimierza.
Umiejętnie spekulując pieniądzem Żydzi w bardzo krótkim czasie dorabiali
się ogromnych majątków.
Zajmowali się oni głównie pożyczaniem pieniędzy na wysoki procent.
Zadłużali się u nich mieszczanie, szlachta, duchowieństwo, a nawet władcy
(m.in. Ludwik Węgierski, Jadwiga, Władysław II Jagiełło, Kazimierz IV
Jagiellończyk) Zobowiązania płatności często były poręczane przez osoby
trzecie lub przez skrypt dłużny wystawiany przez dłużnika (ten proceder
wywoływał wiele konfliktów, które najczęściej kończyły się w sądach).
Były to przyczyny niechęci które zaowocowały edyktem królewskim
nakazującym przeniesienie Żydów do miast Kazimierza, potocznie nazywanym
„wygnaniem Żydów z Krakowa”.
Do zamieszkujących od ponad stu lat Kazimierz Żydów dołączyli przybysze z
Krakowa. Przeprowadzka nie była odległa. Oba miasta przylegały do siebie,
a linii prostej było to 1200 metrów.
Żydzi opanowali rejon dawnej wsi Bawół, czyli obecnej ulicy Szerokiej,
który z czasem został odgrodzony murem tworząc odrębne miasto żydowskie.
Niedługo potem, w latach 1517-18 przybyli uciekinierzy z Czech i Moraw
oraz wielu emigrantów z miast niemieckich i Śląska Zamieszkała tu również
niewielka grupa Żydów sefardyjskich.
Ambicje poszczególnych grup wywołały konflikty na tle przywództwa nad
społecznością. Przez pewien czas Żydzi czescy i morawscy posiadali
konkurencyjną gminę z własnym rabinem. Przewaga Żydów krakowskich, którzy
ugruntowali swoją pozycję spowodowała wydanie w 1595 statutu w którym w 93
artykułach normowano całokształt życia społeczności żydowskiej. Kontrolę
nad różnymi sferami życia sprawowały służby gminne: dobroczynności,
targowy i porządkowy, skarbowy oraz nadzoru moralnego. Podatki płacono
zarówno na rzecz państwa (m.in. tzw. podatek koronacyjny), jak i władz
miejskich (m.in. opłaty za prawa handlu, za rozszerzenie Miasta
Żydowskiego).
Środki na te świadczenia czerpano z tzw. chazaki (koncesji na prawo do
handlu lub dzierżaw).
Mimo ograniczeń dotyczących handlu i rzemiosła Żydów w Krakowie i
Kazimierzu, do potopu szwedzkiego, czyli do roku 1655 społeczność żydowska
żyła bardzo dostatnio. Posiadano wiele sklepów w Krakowie, handlowano z
miastami czeskimi i niemieckimi - m.in. Frankfurtem nad Odrą, Frankfurtem
nad Menem, Lipskiem z Wiedniem, z miastami niderlandzkimi, a za
pośrednictwem Lwowa z Turcją. Przedmiotem handlu były między innymi skóry,
futra, sukno, zbroje, złoto, srebro, kamienie szlachetne oraz luksusowe
produkty rzemiosła artystycznego.
Dzięki dobrej kondycji finansowej gminy, oligarchia kahalna wzmocniła swą
władzę, nie dopuszczając na ogół do głosu uboższych kramarzy,
rzemieślników lub drobnych handlarzy obwoźnych.
W 1583 i ponownie 1608 Rada Kazimierza odsprzedała gminie żydowskiej
tereny należące do chrześcijańskiej części Kazimierza. Powiększono wtedy
obszar Miasta Żydowskiego i ustalono wiele przepisów ułatwiających
żydowski handel.
Ponowne umowy podpisane były w latach 1609 i 1615.
Do upadku Rzeczypospolitej szlacheckiej Żydzi czynili starania o całkowite
usunięcie ograniczeń handlowych, na przemian zyskując i tracąc kolejne
przywileje
W okresie poprzedzającym potop szwedzki, na Kazimierzu mieszkało ok. 4
tys. Żydów.
Według spisu działało tu 70 rzemieślników : krawców, kuśnierzy, czapników,
pasamoników i szmuklerzy, a także szewców, garbarzy i introligatorów;
powstawały w tym czasie na wzór chrześcijańskich cechy żydowskie.
Kazimierz stał się najważniejszym żydowskim ośrodkiem kulturalnym i
duchowym tamtych czasów.
Rozwinęło się drukarstwo hebrajskie i szkolnictwo żydowskie.
Kazimierska jesziwa miała wysoką renomę w całej Europie, a jej
przedstawiciel Moses Isserles zdobył miano najwybitniejszego
przedstawiciela myśli intelektualnej Żydów.
Wielki pożar z 1643, który strawił większość miasta żydowskiego, oraz
wielka zaraza (1651-52), która pochłonęła w ok. 3,5 tys. ofiar były
pierwszymi tragicznymi wydarzeniami w drodze do upadku miasta żydowskiego.
Jeszcze w 1648 do Miasta Żydowskiego dotarły rzesze uchodźców z terenów
ogarniętych powstaniem Chmielnickiego na Ukrainie .
Potop szwedzki z 1655 roku stał się momentem przełomowym dla Krakowa a tym
samym dla Żydów których pozycja ściśle związana była z pozycją tego
miasta.
We wrześniu 1655 Szwedzi splądrowali Miasto Żydowskie i zażądali od kahału
80 tysięcy złotych kontrybucji, z czego połowa została zapłacona. Braki
żywnościowe spowodowały w całym mieście głód.
Źródła historyczne zanotowały kolaborację Żydów z okupantem na niekorzyść
ludności chrześcijańskiej oraz ich udział w grabieży mienia
chrześcijańskiego.
Po odejściu Szwedów oskarżano Żydów kazimierskich o kolaborację z
okupantem.
W tym czasie wygnano z Krakowa i z Polski Arian-„Braci Polskich”, którzy
jako protestanci utożsamiani byli z szwedzkimi agresorami.
Majątki Arian skonfiskowano.
Żydów jednak ominął ten los. Król Jan Kazimierz przyjął na Wawelu
delegację Żydów, którzy ofiarowali mu 6O tys. zł, a dowódcy sojuszniczych
wojsk austriackich J.F. Keisersteinowi 30 tys., i zwrócili się z prośbą o
wybaczenie postawy w czasie okupacji szwedzkiej. Przy słabej pozycji Króla
decydującą była postawa Szlachty Polskiej która nie zażądała ( tak jak
wobec Arian) wygnania Żydów z kraju, dzięki czemu pozostali na Kazimierzu.
Bardzo szybko przystąpiono do odbudowy Miasta Żydowskiego oraz handlu i
nauki.
W 1661 Jan II Kazimierz potwierdził Żydom kazimierskim ich dotychczasowe
przywileje.
Kolejne zatargi z chrześcijańską ludnością Krakowa wywołały w drugiej
połowie XVII w. tumulty antyżydowskie w latach 1660, 1663.
W 1682 oskarżono Żyda Szachnę, o kupno kradzionych sreber kościelnych, co
wywołało poważne rozruchy.
W zatargach z mieszczaństwem, zarówno szlachta jak też przedstawiciele
króla na ogół bronili Żydów.
W latach 70. i 80. XVII w. odbudowano w Krakowie wielu zniszczonych
budowli co stało się czynnikiem rozwoju ekonomicznego. Odbiło się to
pozytywnie na sytuacji Żydów, których pozycja zawsze była ściśle związana
z sytuacją Krakowa. Daleko było jednak do sytuacji sprzed najazdu
szwedzkiego.
Z powody wyczerpania zapasów finansowych Żydzi prowadzili swą działalność
na kredyt, korzystając z pożyczek od : mieszczan, zakonów chrześcijańskich
oraz szlachty.
W swoich kalkulacjach przecenili się i nie potrafili spłacić swoich
wierzytelności. Z tego powodu cała społeczność Żydów kazimierskich
obciążona była ogromnym długiem równym wszystkim posiadanym przez nich
aktywom. Nawet moratorium na spłatę zobowiązań wobec wierzycieli, które
1698 ogłosił August II zwany Mocnym, nie poprawiło tej sytuacji.
Bankructwo wielkiego bankiera R. Forbesa, u którego poważnie zadłużonych
było 187 Żydów pogorszyło ten stan. Komisja likwidacyjna jego firmy
skontaktowała bezpośrednio jej wierzycieli z żydami dłużnikami, co
dodatkowo pogłębiło kryzys gminy kazimierskiej. Długi te nie zostały
spłacone do końca trwania Rzeczypospolitej szlacheckiej.
Na przełomie XVII i XVIII w., obec osłabienia pozycji gospodarczej Krakowa
zmniejszono rygory wobec Żydów. Rozpoczęły się wtedy przeprowadzki do
Krakowa, Kleparza, Stradomia, a także na obszary przymiejskie, które w
szybkim czasie uległy zasiedleniu przez Żydów.
Wedle obowiązującego prawa nikomu poza szlachtą nie wolno było zakupywać
gruntów pozamiejskich, ale nigdy nie przestrzegano tego zakazu.
Pomimo że przestały napływać do Krakowa nowe grupy imigrantów (ostatnia
przybyła z Wiednia 1670-71r.), postępował stały wzrost demograficzny
ludności żydowskiej.
Korzystając z szlacheckiej i kościelnej protekcji w przy-miejskich
jurydykach (przyległych do miasta terenach administracyjnych), coraz
więcej żydowskich rzemieślników wzmacniało swoją pozycję monopolizując
niektóre dziedziny wytwórczości. Tak się stało w wypadku kaletnictwa i
kuśnierstwa, obrotu skórami (firma A. Rebesa), handlu solą (rodzina
Pawłowiczów) oraz wyrobami złotniczymi, a także cyną i ołowiem.
Kupcy żydowscy powrócili na targi do Lipska (1675-1764 gdzie handlowali
futrami), Wrocławia (gdzie były rabin krakowski J.J. Frankel skupił wokół
siebie środowisko wywodzących się z Kazimierza Żydów, utrzymujących stały
kontakt z rodzinnym miastem) oraz Frankfurtu n. Odrą.
Duża aktywność środowiska i odnowione powiązania stwarzały gminie
żydowskiej dodatkowe możliwości odbudowania swojej dawnej pozycji.
Kolejna okupacja szwedzka przyniosła kupcom żydowskim spore dochody dzięki
kontrybucjom, które gmina otrzymała 1702 i 1705 roku w trakcie wojny
północnej (1700-1721 r.)
Wobec załamania handlu zbożem z Europą zachodnią, bogata magnateria i
szlachta szukały sposobu na utrzymanie pozycji ekonomicznej.
Ktoś podsunął magnatom pomysł na wykorzystania nadwyżki zboża przez
fermentację na wódkę i płacanie chłopom za wykonaną pracę alkoholem.
Z biegiem czasu Żydzi coraz częściej trudnili się szynkarstwem,
praktycznie opanowując tą dziedzinę gospodarki na wsiach.
Królewski browar nad Wisłą od lat 30. XVIII w. dzierżawili Lelzor
Mojżeszowicz, Jakub Lejzorowicz i jego syn Leib Jakubowicz. Lejzorowicz i
Jakubowicz, którzy jako faktorzy królewscy, zwolnieni byli całkowicie z
opłat gminnych.
Historia stosunków chrześcijańsko żydowskich to jeden długi ciąg walki
konkurencyjnej, której przedmiotem był przede wszystkim handel.
Na Kleparzu toczyła się ona do lat 40. XVIII w. Żydów często oskarżano o
naruszanie umów z władzami miejskimi. W tym czasie gmina żydowska,
opanowana została przez kilka rodzin, strzegących swej niepodzielnej
władzy. Pantokracja gminna zrzucała wszelkie możliwe obciążenia podatkowe
na najbiedniejszą część społeczeństwa. Ciągłe podnoszenie podatków i opłat
gminnych nie zrównoważyło budżetu gminu, którego długi wynikały z
szastania pieniędzmi przez oligarchię kahalną. Na pokrycie starych długów
zaciągane były nowe pożyczki. Doprowadziło to do poważnego uzależnienia
gminy od szlachty i magnatów (wierzycieli kahału), a także wojewody i jego
aparatu administracyjnego. Ponieważ w obrębie gminy żyli „równi i
równiejsi” wobec prawa, co chwilę wybuchały konflikty między oligarchią a
biedotą.
Na prośbę gminy kazimierskiej do sejmu grodzieńskiego 1718 r. powołana
komisja sejmowa przeanalizowała sytuację finansową kahału. Zadłużenie
wyszacowano na 600 tysięcy zł.
Po śmierci Augusta II zwanego Mocnym (1733 r.) sytuacja finansowa gminy
stała się jeszcze gorsza. W tym czasie w obrębie społeczności żydowskiej
Małopolski toczyła się ostra walka o przywództwo. Żydzi z mniejszych
ośrodków stanęli w opozycji do oligarchii kazimierskiej. Stanowisko rabina
ziemskiego było przedmiotem sporu w którym główna rolę odegrały rodziny
Landauów i Franklów.
Z powodu nagminnego łamali restrykcyjnego dla Żydów prawa handlowego, co
jakiś odżywały konflikty z kupcami i rzemieślnikami chrześcijańskimi.
Krakowską Kongregacją Kupiecką odwołała się do króla. 4 III 1744 August
III zalecił zgodnie z obowiązującym wówczas prawem, zamknięcie sklepów
żydowskich w Krakowie i zabronił Żydom handlu suknem, jedwabiem,
przyprawami, wyrobami żelaznymi oraz tzw. norymberszczyzną (wyroby
metalowe). Zakazał także prowadzenia „wyszynku trunków” oraz posiadania
domów na przedmieściach Krakowa. Choć w roku 1745 dekret ten zawieszono,
to i tak nie miał on większego znaczenia ponieważ nigdy nie był
przestrzegany.
Kolejne zaostrzenie walki ekonomicznej nastąpiło 17 VI 1761 kiedy straż
miejska opróżniła 40 żydowskich sklepów znajdujących się w Krakowie.
Interwencja wojska, przerwała tą akcję a wojewoda krakowski Jan Klemens
Branicki wystąpił w obronie Żydów, nakazując zwrot skonfiskowanych towarów
oraz wypłacenie odszkodowania.
Każde przełomowe wydarzenie w historii Polski przekładało się bezpośrednio
na sytuację Żydów.
Okres konfederacji barskiej w czasie której Żydzi przyjęli postawę
neutralną dał się im mocno we znaki. Zarówno konfederaci, jak też wojska
rosyjskie - dla których Kazimierz stanowił bazę operacyjną podczas ataku
na Kraków w sierpniu VIII 1769 - nakładały na Żydów kontrybucję.
Jeszcze wyższe kontrybucje zapłacił Kraków.
Rozbiory Polski to kolejna cezura w historii Żydów.
W 1772-76 Kazimierz znalazł się pod okupacją austriacką.
Cały jednak handel żydowski i główne źródła dochodów znajdowały się w
Krakowie. Stwarzało to wiele problemów, jak choćby płacenie cła, na które
szybko znaleziono „pomysły”.
Austriacy przeprowadzili spis ludności żydowskiej, i oszacowanie majątku.
Widząc w tym źródło do nałożenia podatków Żydzi nagminnie podawali
nieprawdziwe, zaniżone dane.
W dalszym ciągu społeczność żydowska posiadała ogromne, nie spłacone długi
zaciągnięte w przeszłości przez kahał. Dekret cesarski przedłużył terminy
ich spłaty.
Były to bardzo duże kwoty, którymi jak zwykle obciążono biedotę, ponieważ
oligarchia żydowska skutecznie się wymigiwała z płacenia wierzytelności
gminnych.
W 1776 roku doszło do kolejnej ugody w sprawie długów pomiędzy radami
miast Krakowa i Kazimierza z jednej strony a Gminą żydowską z drugiej.
W dobie Konstytucji 3 Maja, w dobie reform i walki o ratowanie Państwa
Polskiego, działalność Rady Miasta Krakowa nacechowana była prywatą i
konserwatyzmem. Najważniejsza była wtedy walka z żydowską konkurencją w
handlu, oraz osadnictwem żydowskim poza miastem żydowskim. Problemy kraju
nie obchodziły radnych miejskich.
Po przyłączeniu Krakowa do Austrii w 1796 r. Żydzi obciążeni zostali przez
Austriacki zarząd kolejnymi podatkami : świeczkowe, koszerne i szpilkowe.
Po raz pierwszy w historii podlegli obowiązkowi służby wojskowej,
zamienionej później na dodatkowe świadczenie finansowe.
Austriacy wprowadzili wtedy nakaz wyrażania zgody urzędników na zawarcie
przez Żydów małżeństwa. Ta kuriozalna decyzja stwarzająca idealne warunki
do korupcji urzędników była wykorzystywana przez „obrotnych” Żydów do
zarabiania wielkich kwot za zdobycie odpowiedniego zezwolenia.
Znaleźli się tacy, którzy zbili fortuny na współwyznawcach.
W wyniku rozporządzeń zaborcy, zmianie uległa organizacja kahału, na
którego czele stanęło 5 Vorsteherów wybieranych na 3 lata spośród
najbogatszych członków gminy i zatwierdzanych przez magistrat Krakowa.
Żydzi otrzymali w zamian za obciążenia patent tolerancyjny z 1789, który
gwarantował im nieskrępowaną wolność wyznania mojżeszowego. Był to w
istocie rzeczy dokument kuriozalny, ponieważ nigdy w swej przeszłości nie
mieli w Polsce ograniczeń dotyczących w praktykach religijnych.
Zasada „dziel i rządź” często stosowana przez Austriaków została po raz
pierwszy zastosowana wobec kazimierskich Żydów których chciano wykorzystać
do umocnienia panowania zaborcy.
Jedną z istotnych, z dzisiejszego punktu widzenia, była decyzja o nadaniu
nazwisk wszystkim Żydom.
Urzędnicy austriaccy zapewne nieźle się bawili, wymyślali różnorakie,
czasami ośmieszające, nazwiska w języku niemieckim. Do dziś dnia znaczna
grupa Żydów posiada niemiecko-brzmiące nazwiska.
Tradycyjny system edukacji oparty na chederach i jesziwach zastąpiono
nowymi, wywodzącymi się z ducha europejskiego oświecenia szkołami (haskale),
które na terenie całej Galicji zakładał H. Homberg.
Kazimierz został połączony administracyjnie z Krakowem. Jednocześnie
wszystkim Żydom nakazano opuścić swoje siedziby poza Miastem Żydowskim i
powrócić do niego. Akt ten nazwany „rumacją” mający miejsce w latach
1801-1802 spowodował likwidację blisko 300 szynków, kramów i sklepików
żydowskich.
Austriacy nie respektowali żadnych praw gminy żydowskiej nadanych i
gwarantowanych przez polskich królów, a dotyczących niezawisłości
administracyjnej miasta żydowskiego. Wprowadzili do miasta żydowskiego
swoje wojska i urzędników.
Kilkakrotnie powtarzane spisy pokazują przybliżony obraz Miasta
Żydowskiego.
W 1804 roku znajdowało się tu 207 drewnianych domów, w których mieszkało
około 4,3 tys. Osób. (ok. 18% całej ludności Krakowa)
Miasto żydowskie było bardzo stłoczone, dlatego transakcje handlowe
odbywały się głównie na ulicznych kramach lub w sklepach, których było
164. Po raz pierwszy otwarte dla chrześcijan Miasto Żydowskie stało się
atrakcyjnym miejscem do dokonywania interesów.
Zapewne w tym czasie ukształtowała się ostatecznie zasada „niski zysk -
duży obrót”.
Na Kazimierzu pracowało 324 mistrzów żydowskich wraz z czeladnikami i
terminatorami. Najliczniejsi byli : kowale, szmuklerze, krawcy, szewcy,
piekarze, rzeźnicy i złotnicy.
Kolejne zmiany granic w czasie wojen napoleońskich, oraz zmiany szlaków
komunikacyjnych umożliwiły umiejętnie korzystającym z nich, najbogatszym
Żydom, zdobycie w krótkim czasie wielkich fortun.
W 1809 roku Kraków wraz z Kazimierzem, został przyłączony do Księstwa
Warszawskiego, którego konstytucja proklamowała zasadę wolności i równości
wszystkich ludzi. (przepisy w stosunku do Żydów nie były wprawdzie
stosowane, ale zapowiadały zbliżające się zmiany)
Uzyskanie przez Kraków statusu miasta wolno-handlowego dało nowe
możliwości kupcom żydowskim.
10 maja 1810 książę warszawski Fryderyk August podczas pobytu w Krakowie
odwiedził Miasto Żydowskie, gdzie został uroczyście powitany. Dekretem z
19 marca 1812 rozszerzył on Miasto Żydowskie w kierunku Wisły ( płynącej
wtedy między Krakowem, a Kazimierzem) i zezwolił przedstawicielom elity
żydowskiej zamieszkiwać poza jego murami.
Narzucało to jednak założenie europejskiego stroju i posłania dzieci do
szkół publicznych. Przywrócona została instytucja kahału i zniesiony
podatek „świeczkowe”.
Upadek Księstwa Warszawskiego i okupacja Krakowa przez Rosjan oraz wielka
powódź w 1813 wywołały regres ekonomiczny.
Utworzona decyzją kongresu wiedeńskiego Rzeczpospolita Krakowska
przyniosła nowe prawa dla Żydów.
W 1817 wydany został : „Statut urządzający starozakonnych”.
Rolę kahału przejęła nowa struktura : Komitet Starozakonnych. Przejął on
wszystkie funkcje administracyjne w gminie. Podlegały mu komisje opieki
społecznej, dobroczynności, szpitale, oraz założona w 1810 szkoła
wydziałowa z polskim programem nauczania. Od roku 1835 miała ona siedzibę
w ratuszu kazimierskim. Absolwenci tej szkoły stali się zalążkiem
środowiska nowoczesnych, asymilujących się Żydów nazywających siebie
postępowcami lub maskilami.
Aby zmusić Żydów do włączenia się w obręb społeczeństwa(„cywilizowania
Izraelitów”), władze Rzeczpospolitej Krakowskiej nakazały zamknięcie
tradycyjnych szkół żydowskich. Po upływie 6 lat od ogłoszenia „Statutu
urządzających starozakonnych”, młodzi ludzie mieli obowiązek wykazania się
znajomością języka polskiego lub niemieckiego. Jedynie najbogatsi Żydzi
posiadali prawo wyborcze.
W pierwszych wyborach do Komitetu uczestniczyło 291 Żydów.
W porównaniu do polskiego chłopstwa, nie posiadającego żadnych praw,
sytuacja Żydów była niewspółmiernie lepsza, choć cały czas gorsza od
pozycji mieszczan krakowskich. Przepisy w dalszym ciągu ograniczały
swobodę zawierania małżeństw, dostęp do instytucji miejskich takich jak :
cechy, Kongregacja Kupiecka i Rada Miasta. Ograniczenia dotyczyły
wykonywania niektórych zawodów i zmuszały biedotę do zamieszkiwania w
obszarze dawnego miasta żydowskiego.
Prawo do zamieszkania w chrześcijańskiej części miasta warunkował 6-letni
staż zamieszkania, pozycja majątkowa, noszenie europejskiego stroju,
zgolenie zarostu i posłanie dzieci do szkół publicznych.
Bałaban wskazuje na początku lat 40. XIX w. w Krakowie liczbę około 200
„cywilizowanych” Żydów.
Wyprowadzka z dzielnicy żydowskiej traktowana była przez współwyznawców
jak przestępstwo. W sytuacjach takich dochodziło na ogół do rzucenia
klątwy przez rabina na osobę opuszczającą Kazimierz.
W 1840 roku zamieszkała w Krakowie, postępowa grupa żydowskiej
inteligencji, tocząca ciągłe walki z konserwatystami, założyła
„Stowarzyszenie Religijno-Cywilizacyjne”. W skład jego weszli bogaci
kupcy, bankierzy, lekarze, prawnicy. Na czele stanął A. Gumplowicz, który
podobnie jak kilku innych członków tej organizacji był później
uczestnikiem „Wiosny Ludów” i „Powstania Styczniowego”.
Pojawiły się pierwsze pisane po polsku publikacje adresowane dla Żydów.
Autorem był sekretarz gminy S. Baum.
Wraz z zmianą pozycji ekonomicznej środowiska żydowskiego, pojawiły się
społeczno-religijne ruchy reformatorskie.
Do tego czasu życie religijne koncentrowało się w synagogach i prywatnych
domach modlitwy. Na przestrzeni wieków toczyły się ostre walki między
posiadającą cały czas przewagę ortodoksją a wiele słabszym chasydyzmem.
Aby uzależnić się od tych konfiktów założyli „Postępowcy” własny dom
modlitwy według rytuału brunszwickiego, korzystającego z elementów
chrześcijańskich. Z tego powodu byli zaatakowani zarówno przez ortodoksów,
jak też chasydów.
W 1862 „postępowcy” wybudowali (na terenach włączonych w czasie Księstwa
Warszawskiego do Kazimierza) synagogę postępową – Tempel.
Od razu stała się ona ostoją i głównym ośrodkiem zwolenników polskiej
asymilacji, do których zaliczała się prawie cała inteligencja żydowska.
Społeczność żydowska, podobnie jak polskie chłopstwo oczekiwała na zmianę
sytuacji społecznej.
Latem 1843 grupa najaktywniejszych Żydów założyła „Klub zur Fórderung der
geistigen und materiellen Interessen der Israeliten” oraz Klub Naukowy.
W wyborach uzupełniających do parlamentu wiedeńskiego w lipcu 1843 po raz
pierwszy uzyskał mandat krakowski Żyd, a był nim Beer Meisels.
Wzmocniona pozycja społeczna doprowadziła w maju 1848 roku do pierwszej
demonstracji na Kazimierzu wymierzonej przeciwko podatkom : koszernemu i
świeczkowemu.
W 1846 roku doszło do Rewolucji Krakowskiej, której ideą było
rozprzestrzenienie się na tereny zaborów i walka o przywrócenie Państwa
Polskiego. Żydzi poparli Rząd Narodowy, który 22 II 1846 w manifeście „Do
narodu polskiego”, proklamował równość prawa wszystkich obywateli
przyszłej Polski.
Do Żydów wydana była odezwą „Do braci Izraelitów”.
W powstanie zaangażowali się zarówno postępowcy : J. Warszauer, J.
Oettinger, H. Markusfeld, M. Krzepicki, H. Rosenzweig i inni, jak też
ortodoksyjny rabin Beer Meisels. Grupa Żydów zaatakowała wycofujący się
przez Kazimierz oddział austriacki za co Austriacy przeprowadzili później
aresztowania i nałożyli na gminę kontrybucję.
Kompletnie nieprzygotowana rewolucja upadła po kilku dniach.
Austriacy wykorzystali ten precedens do włączenia terenów Rzeczpospolitej
Krakowskiej w obręb Galicji, czyli części zaboru austriackiego. W tym
czasie społeczność żydowska liczyła 13 tys. ludzi czyli około trzeciej
części ludności Krakowa.
W dwa lata później Żydzi krakowscy wzięli udział w Wiośnie Ludów. Należeli
do komitetu obywatelskiego, wstępowali w szeregi Gwardii Narodowej. Beer
Meisels wszedł w skład polskiej delegacji, która udała się do Wiednia.
Wśród ofiar bombardowania Krakowa przez Austriaków 26 IV 1848 znaleźli się
też Żydzi. Manifestacyjny pogrzeb zabitych, w tym 2 starozakonnych, był
pokazem solidarności z Polakami. W odezwie „Do współwyznawców w Wielkim
Księstwie Poznańskim” krakowscy Żydzi piętnowali pro-niemieckie
zaangażowanie tamtejszych Żydów.
Rozbudzona świadomość społeczna skutkowała petycją do parlamentu
wiedeńskiego domagającą się poszerzenia praw.
Korzystając z usytuowania miasta na granicy trzech zaborów oraz z statusu
miasta wolnego handlu, dopuszczając się niejednokrotnie przemytu, w bardzo
krótkim czasie niektóre rodziny żydowskie dorobiły ogromnych fortun.
Stopniowo Żydzi monopolizowali kolejne dziedziny aktywności gospodarczej.
Należały do nich : handel bławatny, obrót cynkiem, cholewkarstwo,
introligatorstwo. Ich antykwariaty prowadzone w rejonie ulicy Szpitalnej
stanowiły podstawowe zaplecze dla studentów i uczniów Krakowa.
Do najbogatszych rodzin należeli w tym czasie : Bornsteinowie, Horowitze,
Meiselsowie, Samelsohnowie i Halberstamowie.
Rozwarstwienia w społeczności żydowskiej ulegały ostremu pogłębieniu. W
tym samym czasie w Mieście Żydowskim zanotowano 400 żebraków.
W dobie Powstania Styczniowego 1863 roku, członek Komitetu Narodowego Sz.
Samelsohn wziął udział w misji A. Mlockiego do Francji.
Gupa postępowych i spolonizowanych Żydów wsparła powstanie.
Do walki przystąpili między innymi A. Aleksandrowicz, J. Bienefeld, A.
Gumplowicz wraz z dwoma synami, J. Drobner, H. Markusfeld, S. Loewenhardt.
Większość Żydów wciąż nie znała języka polskiego. Zarówno ortodoksi i
konserwatyści mówili tylko językiem jidysz i bardzo słabo znali język
polski. Biorąc pod uwagę fakt, że utrzymywali się głównie z handlu z
chrześcijanami było to niezrozumiałe zjawisko. Większość społeczności
żydowskiej nadal była posłuszna nakazom prawa talmudycznego odwołując się
we wszystkich wątpliwościach do wyroków rabina. W latach 1856-83 był nim
Sz. Schreiber, lider konserwatywnego odłamu Żydów galicyjskich. Po nim
nastało dwóch konkurencyjnych rabinów konserwatywny Ch.L. Horowitz i
postępowy A.O. Thon.
Konstytucja grudniowa z 1867 roku wprowadziła niemal całkowite
równouprawnienie Żydów i stała się impulsem do modernizacji administracji
gminy, którą przyjęła wtedy nazwę „Zboru Izraelickiego”. W tym czasie
siedziba jej mieściła się w przybudówce do Starej Synagogi, zanim w 1912
roku została przeniesiona do nowo wybudowanego gmachu przy ul. Skawińskiej
2.
Statut gminy z roku 1869 był do roku 1914 trzykrotnie modyfikowany. Na
czele Zboru stanęła dwudziesto cztero osobowa Rada Wyznaniowa złożona z
sekcji : religijnej, oświatowej, skarbowej i dobroczynnej.
Wybierano ją w 3 kołach wyborczych według ordynacji cenzusowej (zbliżonej
do gminnej). W niedługim czasie powiększono skład rady do 30. członków.
Organami wykonawczymi były : przełożeństwo, prezydent i wydziały
Oddzielną instytucją publicznoprawną był „Żydowski Okręg Metrykalny”
pełniący funkcję urzędu stanu cywilnego. Rabinowi przybył obowiązek
prowadzenia ksiąg metrykalnych.
Statut „Zboru Izraelickiego” precyzował obowiązki poszczególnych
urzędników gminnych z rabinem włącznie. Finanse gmina czerpała z majątku
własnego (czynszów od nieruchomości i kapitałów), podatku wyznaniowego
opłat : za koszerny ubój bydła i drobiu, mąkę macową i innych. Dodatkowe
źródła stanowiły zapisy i fundacje.
Największe wydatki pochłaniało utrzymanie zbudowanego w roku 1866 nowego
szpitala przy ul. Skawińskiej 8.
Różne organizacje społeczne : bractwa, stowarzyszenia i fundacje przyjęły
na siebie zobowiązania : wypłaty wynagrodzenia dla urzędników gminy,
wsparcie ubogich, działalność dobroczynną, zarządzanie cmentarzami, domami
dla starców i sierot. W roku 1872 funkcjonowało w gminie 8 takich
instytucji, w 1899 - 20 a w 1914 - 39.
Najbardziej znane to : Chewra Kadiszu - opieka nad cmentarzami, Bikur
Cholim i Machsike Cholim - pomoc chorym i cierpiącym, Talmud Tora - opieka
nad szkolnictwem.
Powstały też takie organizacje jak: Fundacja Rappaporta, powołana 1895
loża B’nei Brith, a w od 1909 r. Schlaraffia.
Fundacja barona Hirscha wspierała edukację zawodową młodzieży żydowskiej .
Powstawały czytelnie i biblioteki, towarzystwa samokształceniowe i
oświatowe.
Kraków wraz z Galicją otrzymał w ramach zaboru austriackiego autonomię.
Sprzyjało to rozwojowi, który był tym intensywniejszy że nowe miejsce w
społeczeństwie znaleźli Żydzi, którzy podobnie jak chłopi zostali
uwolnieni od ciążących przez wieki restrykcji.
Do rozbudowującego się Krakowa napływała ludność chrześcijańska. Byli to
zarówno chłopi, jak też szlachta.
Równie żywiołowo napływała do miasta ludność żydowska.
O ile w roku 1850 liczba Żydów krakowskich wynosiła 13,5 tys. wzrosła to w
roku 1910 wzrosła do 32 tys.
Trwającej od 1848 roku ekspansji Żydów na teren Krakowa, towarzyszyły
ciągłe sprzeciwy konserwatywnej części mieszczaństwa silnie
reprezentowanej w Radzie Miasta.
Opór ekonomiczny mieszczaństwa wobec Żydów trwał dość długo i dopiero w
1912 roku udało im się przejąć dwie kamienice w Rynku Głównym. Paradoksem
jest fakt, że najbardziej zaciekłymi oponentami byli neofici.
Nastąpiły ogromne zmiany urbanistyczne i terytorialne miasta. Korzystając
z uzyskanych praw Żydzi, zarówno osiedlali się w centrum Krakowa, jak też
budowali na przedmieściach nowe domy.
Na miejscu osuszonego, starego koryta Wisły, powstały dwie znaczące ulice
–Dietla i Starowiślna których głównymi inwestorami stali się Żydzi.
W roku 1910 w ich posiadaniu znajdowały się 763 domy a więc 38%
nieruchomości w Krakowie .
Posiadali również znaczne udziały w Komunalnej Kasie Oszczędności .
Dotychczasowe tradycyjne zajęcia takie jak handel i wiele słabsze
rzemiosło stopniowo poszerzało się (w dobie rodzącego się kapitalizmu) o
nowe zawody. Najbogatsi Żydzi stawali się : przemysłowcami, bankierami,
handlowcami i właścicielami dóbr ziemskich. Wyłoniła się również warstwa
inteligencji żydowskiej wywodzącej się z postępowych szkół żydowskich.
Przełomowym zjawiskiem stały się studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. W
latach 1866-1913 zarejestrowano 1462 studentów i studentek wyznania
mojżeszowego, głównie na wydziałach prawa i medycyny.
Żydzi przejęli kontrolę nad krakowską Izbą Handlowo-Przemysłową. Jej
długoletnim wiceprezesem, a od 1897 prezesem był A. Mandelsburg, jego
następcą M. Dattner.
Wewnątrz gminy żydowskiej toczyła się walka między postępowcami
wywodzących się inteligencji i burżuazji , a biedniejszą częścią
społeczeństwa skupioną zarówno wokół chasydów, jak też ortodoksów.
Burżuazja żydowska korzystając z świeżo zdobytych dobrodziejstw
równouprawnienia w Krakowie, swoim współwyznawcom wywodzącym się z biedoty
odmawiała tego prawa w obrębie kahału.
Ordynacja wyborcza wciąż wykluczała z udziału w wyborach biedotę.
Nowa struktura gminy przewidywała urząd prezydenta.
W latach 1869-1914 byli nimi po kolei : Sz. Samelsohn, A. Mandelsburg, L.
Horowitz i S. Tilles.
Rodzący się w drugiej połowie XIX wieku ruch syjonistyczny znalazł wśród
Żydów krakowskich wielu zwolenników. Działali oni w takich
stowarzyszeniach jak : Libanom Akiba. Stas Emes.
W 1906 ruch „Miłośników Syjonu” przekształcił się w dystrykt Organizacji
Syjonistycznei na Galicję Zachodnią.
W roku 1910 odbył się zjazd krajowy , który wybrał A.O. Thona rabina z
synagogi Tempel na swego przywódcę. Piastował on tą godność przez 30 lat,
będąc w latach dwudziestych również posłem do sejmu RP.
Początek XX wieku był okresem budowania światopoglądu nowo-tworzących się
warstw społecznych. Powstała cała mozaika partii i stowarzyszeń, które
podobnie jak społeczeństwo polskie, szukały swego miejsca w
kapitalistycznych stosunkach społecznych.
W 1904 roku w trakcie odbywającego się w Karakowie kongresu stowarzyszenia
Achdut powołana została partia Poalej Syjon, reprezentująca lewicowy odłam
żydowskiego ruchu narodowego.
Liberalno-demokratyczny kierunek przyjęło Stronnictwo Niezależnych Żydów
A. Grossa.
Żydowscy socjaliści, wywodzący się głównie ze stowarzyszeń Postęp i
Bruderlichkeit, których przywódcami byli H. Grossman, E. Haecker i M.
Horowitz, rozpoczęli działalność w szeregach PPSD i odrębnej Żydowskiej
Partii Socjalistyczno-Demokratycznej. Partie te wydawały własne gazety i
wydawnictwa propagandowe.
Podziały wewnętrzne odzwierciedlone były w szkolnictwie żydowskim. Z tego
powodu równolegle funkcjonowały trzy systemy z trzema językami nauczania.
W szkołach prowadzonych przez syjonistów uczono języka hebrajskiego,
tradycjonaliści i ortodiksi jidysz, asymilatorzy zaś języka polskiego.
Już od lat 60. XIX wieku radni Żydowscy zasiadali w magistracie Krakowa. W
roku 1905-było ich 27, a wiceprezydentem miasta był J. Sare. Mieli swoich
deputowanych do parlamentu w Wiedniu : Rappaport, Mandelsburg, Schreiber,
Gross, oraz w Sejmie Krajowym : Samelsohn, Rappaport, Sare.
Reprezentant gminy w Okręgowej Radzie Szkolnej dbał o interesy szkół
żydowskich. Akademia Umiejętności przyjęła żydowskich członków
korespondentów .
W obliczu wojny władze gminy utworzyły 11 VIII 1914 Komitet Izraelicki,
który wydał „Odezwę Żydów polskich”.
Wobec zbliżającego się wojska rosyjskiego cały komitet uciekł,
pozostawiając współwyznawców „na łaskę losu”.
W zablokowanym Krakowie zapanował głód.
Podobnie jak sto lat wcześniej przemyt przez linię frontu stał się jedyną
możliwością zdobycia pożywienia.
Grupa młodzieży żydowskiej wstąpiła do Legionów Polskich, które wsparli
również finansowo bogatsi Żydzi.
Co prawda dużo więcej obiecali niż przekazali, ale i tak była to licząca
się pomoc. Z obiecanych 10 tysięcy złotych wpłacili 2 tysiące.
W opuszczonej przez zarząd gminie władzę przychwycili syjoniści, którzy od
lipca 1918 wydawali swój organ prasowy - „Nowy Dziennik”.
Panujący w mieście głód doprowadził do ponawianych między styczniem a
kwietniem 1918 rozruchów. Eskalacja nastrojów doprowadziła w listopadzie
1918 do wybuchu „rewolucji żydowskiej”, której skutkiem było przejęcie
władzy przez syjonistów, i całkowite pozbawienie wpływów pro-polskich
intelektualistów. Dwudziesto-tysięczna manifestacja wyniosła Żydowską Radę
Narodową dla Zachodniej Galicji z A.O. Thonem na czoło gminy żydowskiej.
Utworzone bojówki przekształcone później w Straż Żydowską, brały udział w
bójkach z żołnierzami armii Hallera.
Historycy różnie oceniali te wydarzenia, ale współczesne nam burdy po
meczach piłkarskich najbardziej je przypominają.
Po I wojnie światowej społeczność żydowska dość wstrzemiężliwie podeszła
do idei tworzenia nowoczesnego wielonarodowego państwa Polskiego w którym
wszystkie narody miały konstytucyjnie zagwarantowane równe prawa.
Bardzo szybko wzrastająca liczba Żydów w Krakowie ( 45 tysięcy w 1921 roku
do 56,6 tysiąca w 1931 czyli czwartą część mieszkańców miasta) owocowała
wielorakimi ruchami społecznymi.
Zorganizowani byli w dwóch gminach : krakowskiej i podgórskiej.
W drugiej połowie lat 30. społeczność ta powiększona została o przybyszy z
sąsiednich krajów : Czech, Węgier, a przede wszystkim ogromną grupę Żydów
Niemieckich uciekających przed prześladowaniami nazistowskimi.
W 1939 roku 60-tysięczna grupa Żydów krakowskich była czwartą co do
wielkości społecznością żydowską w Polsce.
W 1928 roku wprowadzone zostały nowe przepisy regulujące życie zbiorowości
żydowskiej w II Rzeczypospolitej.
Określały na nowo ustrój gminy i kładły na nią obowiązek przynależności do
Związku Religijnego Wyznania Mojżeszowego.
Wprowadzono demokratyczną 5-przymiotnikową ordynację wyborczą. Mimo dążeń
syjonistów usiłujących przekształcić gminę w strukturę narodową, zachowała
ona charakter religijny. Przybyły nowe kompetencje które realizowane przez
gminę za pośrednictwem systemu agend, instytucji, fundacji i stowarzyszeń.
Okres II RP był przełomowy dla społeczności żydowskiej pod każdym
względem. Nastąpił bardzo szybki wzrost pozycji społecznej odbywający się
w obrębie społeczeństwa wielonarodowego w którego Żydzi wnosili coraz
większy wkład. Twórcy Żydowscy stawali się stopniowo reprezentantami
kultury polskiej . Żydowscy lekarze, prawnicy wtapiali się w
społeczeństwo, które stopniowo zamazywało podziały narodowe.
Coraz więcej młodzieży żydowskiej rozpoczynało naukę w szkołach
publicznych uznając wejście w obręb kultury polskiej jako drogę do awansu
społecznego. Inteligencja żydowska walczyła z przejawami zacofania i
fanatyzmu religijnego w obrębie gminy . Przeniosło się to bezpośrednio na
życie codzienne ulicy, która odreagowała stulecia izolacji społecznej.
Większość Żydów przestała być rozróżnialna w środowisku Krakowa. Bardzo
częste stało się zarówno przyjmowanie polskich imion, jak też nazwisk.
W dalszym ciągu podstawowym zajęciem Żydów był handel, który stanowił
blisko 45% zatrudnienia .
Oprócz bogatych właścicieli wielkich sklepów działały setki drobnych
handlarzy wędrujących ze swym towarem po całym Krakowie.
Statystyki wykazują 35% Żydów zatrudnionych w rzemiośle i przemyśle.
W takich działach jak produkcja odzieży, zegarmistrzostwo, jubilerstwio,
budownictwio i przemyśł spożywczy stanowili większość zatrudnionych.
Proletariat stanowił ok. 30%, inteligencja i pracownicy umysłowi około
20%. Resztę stanowiła burżuazja i drobnomieszczaństwo.
W latach zanotowano na Uniwersytecie Jagiellońskim 32%, studentów tej
uczelni wyznania mojżeszowego. W latach trzydziestych pod presją zasady „numerus
clausus” odsetek ten zmalał do 12% (1937/38);
Działający w Krakowie syjoniści rozbudzali nacjonalistyczne idee w obrębie
społeczności żydowskiej. Powstawały bojówki i skrajne ruchy
ekstremistyczne.
Istniało jednak wiele paradoksów, bowiem już w 1921 roku podczas spisu
powszechnego tylko 60% krakowskich Żydów zadeklarowało narodowość
żydowską, choć wielu z nich nie znało języka polskiego. Z kolei w latach
30. tylko 2O% uznawało polszczyznę za swój język ojczysty.
Stopniowo kształtowało się środowisko Żydowskich intelektualistów
widzących swą przyszłość w ramach Państwa Polskiego i działających w
kierunku poprawy stosunków między oboma narodami . Byli to przede
wszystkim członkowie akademickiego Zjednoczenia, Związku Polaków Wyznania
Mojżeszowego oraz Związku Żydów Uczestników Walk o Niepodległość Polski.
Wobec nasilających się ruchów nacjonalistycznych z jednej strony i ruchów
lewicowych z drugiej działalność tej grupy pozostała na marginesie .
Wielki kryzys z końca lat 20. i początku lat trzydziestych, którego skutki
trwały aż do końca II RP, oraz wynikające z niego bezrobocie były
elementem zaostrzającym walkę ideologiczną.
Stopniowo kształtowały się nowe postawy w środowisku żydowskim. Spora
grupa Żydów uległa laicyzacji, wiążącej się z zacieśnieniem związków
kulturowych z nieżydami. Dotyczyło to zarówno intelektualistów, jak też
lewicującego proletariatu. Większość pozostała jednak wierna judaizmowi.
Dla tak wielkiej grupy nie wystarczał jeden rabin jak to miało miejsce w
przeszłości. Powołano więc Rabinat, w skład którego oprócz rabina
(używającego również tytułu nadrabina krakowskiego) wchodziło 8 (później
9) asesorów, zwanych podrabinami. W tym czasie funkcjonowało w Krakowie 6
gminnych synagog i 66 prywatnych domów modlitwy, finansowanych przez
rozmaite bractwa religijne, stowarzyszenia rzemieślnicze i dobroczynne
oraz wspólnoty chasydzkie.
Odrębną politykę realizowała grupa Żydów skupionych Stowarzyszeniu
Izraelitów Postępowych utrzymujących prywatną synagogę Tempel, Posiadali
oni własnego rabina podległego zwierzchności gminnej. Ich bożnice i domy
modlitwy rozrzucone były po całym mieście.
Ulicy Szerokiej, przy której mieściły się 4 synagogi, 4 domy modlitwy i
cmentarz z grobem M. Isserlesa przypadła nowa rola. Już dawno przestała
być centrum siedziby żydów. Nowa rola tej ulicy wiązała się z funkcją
mentalną w świadomości Żydów bardzo przywiązanych do tradycji i
dziedzictwa przodków. Powstały na samym początku XIX wieku cmentarz przy
ulicy Miodowej- nazywany „Nowym” już dawno uległ przepełnieniu. W związku
z tym utworzono 2 nowe cmentarze zlokalizowane w Płaszowie.
Na Kazimierzu funkcjonowały 2 rytualne łaźnie (mykwy) a kilka rzeźni
przygotowywało koszerne mięso.
Każdego roku drukowanych było w Polsce setki milionów gazet oraz wiele
wydawnictw adresowanych do Żydów. Część z nich koncentrowała się na
literaturze talmudycznej, inne na świeckiej. Pisane były zarówno w języku
Jidysz jak też po polsku. Utworzono wiele żydowskich bibliotek i czytelni
- m.in. pierwszą judaistyczną bibliotekę na ziemiach polskich Ezra,
założoną w roku 1899.
W latach 20. Kazimierz niczym wulkan kipiał różnorodnością poszukiwań
intelektualnych, politycznych i społecznych społeczności Krakowskich
Żydów. W pierwszych wyborach do władz gminy w 1924 odbywających się wg
ordynacji kahalnej główna rywalizacja toczyła się między syjonistami ze
Związku Stronnictw Narodowo-Żydowskich a reprezentantami pozostałych
orientacji kahalnych : postępowcami, ortodoksami i chasydami, zgrupowanymi
w Żydowskim Komitecie Obywatelskim, który zdobył ok. 75 % głosów spośród
3,8 tys. uprawnionych do glosowania.
W Drugich wyborach odbywających się w 1929r. według ordynacji
demokratycznej zwiększone poparcie zyskał blok stronnictw syjonistycznych,
otrzymując 9 mandatów w 25-osobowej Radzie Wyznaniowej.
Rządzące od kilkudziesięciu lat elity, utraciły bezwzględną większość w
Radzie i Zarządzie. Kolejne wybory odraczano aby zyskać na czasie.
Pretekstem był przeciągający się proces łączenia gmin krakowskiej i
podgórskiej (do połączenia doszło ostatecznie 1 I 1937) . W rezultacie do
wybuchu II wojny światowej kahałem kierował Zarząd Komisaryczny z
R. Landauem na czele.
Podobnie w wyborach parlamentarnych to w latach 1919-30 największe
poparcie mieli syjoniści, zdobywając ponad 90% głosów żydowskich.
Zasiadający do 1935 w sejmie II Rzeczypospolitej A.O. Thon był liderem
frakcji Et Liwnot (czas budować), która oficjalnie opowiadała się za
współpracą z Polakami (jego następcą od 1938 był I. Schwarzbart).
Organizacje syjonistów miały co najmniej dwa odłamy : narodowo religijne -
Mizrachi i radykalne Syjonistów Rewizjonistów.
W opozycji do nich znajdowały się organizacje lewicujące : Powszechny
Żydowski Związek Robotniczy - Bund (wraz z młodzieżową przybudówką Cukunft),
któremu przewodzili J. Bross i L. Feiner
Inne ugrupowania takie jak Poalej Syjon - robotnicy Syjonu, łączacy
ideologię socjalistyczną i narodową, oraz Hitachdut - partia pracy,
wspierana miodzieżowymi organizacjami Przedświt i Gordonia. Mimo bardzo
dużej aktywności i zaplecza związkowego, nie zyskały wśród Żydów
krakowskich tak dużego poparcia jak miało to miejsce w innych miastach,
jak choćby w Łodzi.
Umiarkowane środowiska ortodoksyjne reprezentowała Agudas Israel - zgoda
Izraela, która zorganizowała w roku 1927 zjazd małopolskich rabinów.
Sanacja i rządy Marszałka Piłsudskiego zostały poparte przez większość
nie-lewicowej społeczności żydowskiej. W wyborach do Rady Miejskiej,
dwukrotnie wystawiane były 2-duże bloki prorządowe, łączące ortodoksów i
syjonistów, reprezentowane przez Żydowski Blok Współpracy Gospodarczej
(1933) i Reprezentację Zjednoczonego Żydostwa miasta Krakowa (1938).
Ekspansja kulturowa i naukowa Żydów Krakowskich nieuchronnie związana z
wejściem do środowisk polskich, zaowocowała wieloma profesurami
uniwersyteckimi : J. Rosenblatt R. Taubenschlag, L. Sternbach, , A. Rosner.
W trzech szkołach średnich oraz 6 podstawowych pracowała kadra wybitnych
nauczycieli.
Wydrębniła się szkoła artystyczna artystyczna i seminarium nauczycielskie.
Sporo nauczycieli żydowskich pracowało w polskich szkołach.
Z Kazimierza wywodził się malarz Artur Nacht-Samborski, tutaj żył i
tworzył ludowy bard Mordechaj Gebirtig, którego pieśni weszły do kanonu
kultury żydowskiej.
Wydawano 70 tytułów prasy żydowskiej, wiele wydawnictw, funkcjonowały
księgarnie, drukarnie, biblioteki i antykwariaty a także teatr żydowski -
Krakawer Jidysz Teater.
Żydów reprezentowały kluby sportowe - Makabi, Jutrzenka, Siła.
Nie sposób wymienić wszystkich przejawów działalności intelektualnej
krakowskich Żydów. Po wiekach izolacji w dobie II RP rozpoczął się proces
łączenia kulturowego i dlatego aby pokazać pełny ich wkład do kultury
polskiej trzeba było by wymienić bardzo wiele zjawisk zaliczanych umownie
zarówno do kultury żydowskiej jak też kultury polskiej.
Lata trzydzieste w których do głosu doszły faszystowskie i faszyzujące
ruchy polityczne, był czasem zwolnienia integracji kulturowej
społeczeństwa polskiego. Skrajne ruchy nacjonalistyczne nieobce też
społeczności krakowskich Żydów doprowadziły do występujących spięć
pomiędzy naszymi narodami. W dobie silnego kryzysu ekonomicznego,
bezrobocia i wzrastającej bezdomności rzucony przez nacjonalistów
żydowskich slogan : „wasze ulice, nasze kamienice” stał się wobec przewagi
liczebnej kamieniczników żydowskich, zarzewiem wielu konfliktów.
Obustronne prowokacje odbywające się na poziomie nizin społecznych
wywoływały wielokrotnie burdy uliczne. Nawet na tak prestiżowej uczelni
jak UJ doszło do rozruchów.
Za każdym razem preteksty do takich awantur były bardzo błahe.
Poczynania „ulicy” nie zmieniały jednak zasad polityki Rządu Polskiego.
Dlatego w kwietniu 1938 roku Rząd Polski wpuścił do kraju grupę
kilkudziesięciu tysięcy Żydów niemieckich szukających tu schronienia przed
prześladowaniami. Żaden z krajów Europejskich nie chciał wyrazić zgody na
przyjazd tej grupy.
Kilkutysięczna grupa imigrantow zamieszkała na Kazimierzu. Piwnice i
strychy stały się, wobec przeludnienia dzielnicy miejscem zamieszkania dla
znacznej grupy niemieckich Żydów. Znane są także masowe przyjazdy Żydów z
innych krajów Europu, jak choćby z Węgier i Czechoslowacji.
Dla kogoś kto nie przeżył okupacji hitlerowskiej niezrozumiała wydaje się
postawa Żydów. Dziś jednak łatwo wydawać opinie. We wrześniu 1939 roku
świadomość całego społeczeństwa polskiego, w tym polskich Żydów wyglądała
zupełnie inaczej. Restrykcje wobec Żydów realizowane były stopniowo.
Wbrew obiegowym opiniom to nie Żydzi, ale Polscy stali się pierwszymi
ofiarami eksterminacji Niemieckiej. Wkraczający do Krakowa Niemcy już 8
września 1329 roku zamordowali na terenie Płaszowa, w miejscu gdzie
utworzyli później obóz koncentracyjny, pierwszą grupę Polaków.
Również eksterminacja inteligencji polskiej poprzedziła działania
Niemieckie wobec Żydów.
Sami Niemcy nie mieli jeszcze sprecyzowanych planów wobec ludności
żydowskiej. Dlatego dokonywane w pierwszych miesiącach okupacji restrykcje
nie zapowiadały jeszcze przyszłej tragedii .
Na początek pozbawiono Żydów źródeł utrzymania.
Rozpoczęły się grabieże majątku.
Wielonarodowa ludność Polski reprezentowana była również przez potomków
niemieckich osiedleńców. Rozbudzając prymitywne instynkty u tych ludzi
udało się Nazistom pozyskać pewną ich część do podpisania volkslisty i do
współpracy. Większość obywateli Krakowa o niemieckich korzeniach nie dała
się wciągnąć na folkslistę, ale ta maleńka grupa volksdojczów odcisnęła
swoje negatywne piętno.
Powołana przez Niemców „administracja cywilna składająca się z przysłanych
tu urzędników, oraz pewnej grupy volksdojczów brała udział w wielu akcjach
wymierzonych przeciw Żydom.
Gubernator Generalnej Guberni Hans Frank, gubernator dystryktu R. Wendler,
starostowie miejscy K. Schmid i R. Pavlu, współpracujący z i policją i
gestapo byli głównymi realizatorami antyżydowskiej polityki okupanta.
Nadzór nad polityką wobec Żydów sprawował komendant policji bezpieczeństwa
na dystrykt krakowski, w którego IV wydziale – Gestapo funkcjonował
referat kierujący wszystkimi sprawami dotyczącymi Żydów. Kolejnymi szefami
tego referatu byli : P. Siebert, O. Brandt, W. Kunde i H.H. Heinrich.
Sczególną gorliwością w prześladowaniu Żydów wsławili się niemieccy
starostowie miejscy.
Oto chronologiczny zapis nasilania represji wobec Żydów :
2O XI 1939
skonfiskowano przedsiębiorstwa warsztaty, oraz rozwiązywano żydowskie
organizacje gospodarcze.
15 XI 1939
powołano urząd powierniczy (Treuhandstelle), zarządzający przejętymi
firmami żydowskimi.
23 XI 1939
wprowadzono nakaz noszenia opasek z gwiazdą Dawida
19 II 1940
nakazano oznakować żydowskie sklepy i przedsiębiorstwa
18 IX 1940
zakazano posiadania prywatnych samochodów
5 IV 1940
ograniczono korzystanie z tramwajów
1 III 1940
ograniczono korzystanie z kolei
26 I i 20 II 1940
zabroniono wstępu na Planty oraz do Rynku Głównego
(który został przemianowany na „Adolf Hitler platz”)
29 IV 1940
rozporządzenie o zgłaszaniu majątku i mienia prywatnego
24 I i 15 II 1940
blokada kont bankowych
Rozwiązano również organizacje społeczne i kulturowe.
Usunięto Żydów z wymiaru prawa.
Zlikwidowano szkolnictwo publiczne (pozostały tylko szkoły utrzymywane
przez gminę żydowską).
Stopniowo niszczono i bezczeszczono miejsca kultu religijnego, m.in. Starą
Synagogę i cmentarze żydowskie, skradziono wyposażenie świątyń,
splądrowano skarbce synagog, archiwa i księgozbiory.
Synagogi Starą i Remuh zamieniono na składowiska i magazyny.
Przejmowano mieszkania i sklepy, wymuszano kontrybucje i łapówki.
Po wygnaniu Żydów do getta w Podgórzu, co jakiś czas urządzano akcje
grabieży resztek mienia, wywożono meble, dzieła sztuki, dywany, odzież,
artykuły codziennego użytku.
Przy ul. Limanowskiego 2 i 4 urządzono magazyny mienia żydowskiego
wywożonego później do Rzeszy.
Większość Niemców - jak choćby gubernator dystryktu R. Lendler - kradła
też na własny użytek.
Na początku wojny (podobnie jak miało to miejsce w przeszłości), w szukali
Krakowie schronienia Żydzi z innych rejonów.
W dniach od 8-21 XI 1939 roku odbyła się nakazana przez Niemców
rejestracja ludności Żydowskiej w Krakowie. Wykazała ona wzrost ludności o
10 tysięcy osób, które powiększały liczbę ludności żydowskiej do 70
tysięcy osób.
Ponieważ część krakowskich Żydów uciekła na wschód, zatem przybyszy
musiało być co najmniej kilkanaście tysięcy.
Niemcy uznali, „że tak liczne skupisko żydowskie w stolicy Generalnej
Guberni jest rażące” i 18 V 1940 zarządzili akcję wysiedlania Żydów -
Judenaussiedlung aus Krakau.
Wysiedlenia dokonywane z początku powoli nabrały tempa wraz z
zarządzeniami z 25 i 30 XI 1940 zezwalającymi na przeprowadzanie łapanek.
Ograniczającymi również do 25 kg, ilość bagażu, jaki wysiedleńcy mogli ze
sobą zabrać.
Od połowy 1940 do 28 II 1941 wysiedlono ok. 60 tys. osób .
Trafiały one przez obóz przejściowy w forcie przy ul. Mogilskiej do
„dystryktu lubelskiego” - powiatów lubelskiego, białopodlaskiego i
radzyńskiego.
Jak większość tamtejszych Żydów zostali wymordowani latach 1942-43, w
obozach w Bełżcu, Sobiborze i Treblince.
Gdy w 1941 roku tworzono getto w Płaszowie, liczba Żydów w Krakowie
wynosiła już tylko około 11 tys.
Rozszerzenie granic administracyjnych Krakowa, pod koniec 1941 zwiększyło
ich liczbę do ok. 20 tysięcy. Byli to przede wszystkim Żydzi, którzy w
nieodległych od Krakowa wsiach /dziś są to dzielnice miasta/ szukali
szansy na przetrwanie.
Od 20 III 1941 Żydom wolno było przebywać wyłącznie na terenie getta, a od
15 X 1941 jego opuszczenie groziło karą śmierci.
Narzucona przez Niemców forma reprezentacji Żydów : Rada Gminy Żydowskiej
- Judenrat, działała od początku okupacji. Na jej czele stali : M.
Bieberstein, później A. Rosenzweig - obaj zostali straceni.
Po nich przyszedł niechlubny przedstawiciel Żydów D. Gutter, który przy
pomocy policji żydowskiej i konfidentów gorliwie współpracował z Niemcami.
Kolaboracja z Niemcami nie uratowała mu życia bowiem wraz z
współpracownikami został stracony w obozie w Płaszowie.
Zarządzeniem niemieckiego starosty Krakowa z 5 VII 1940 utworzono Żydowską
Służbę Porządkową - Ordnungsdienst, pomagającą w terroryzowaniu ludności
getta. Dokonywali oni aresztowań osób przeznaczonych do deportacji do
obozów zagłady. Ścigali żydowskie organizacje konspiracyjne, denuncjowali
Żydów ukrywających się „na aryjskich papierach „ oraz osób pomagających
Żydom.
Ukrywanie Żydów kończyło się dla Polaków, w wypadku denuncjacji, śmiercią.
W żadnym innym kraju nie wprowadzili Niemcy takiego „prawa”.
Większość tych zdrajców tzw. „odemanów” rozstrzelano 1943 w Płaszowie.
Niemiecka „ekonomia” przewidywała niewolniczą eksploatację ludności
żydowskiej. Początkowo narzucono jej prace mające na celu poniżenie Żydów
niż faktyczne wykorzystanie ich potencjału. - np. sprzątanie ulic
wykonywane przez inteligencję i bogatych Żydów.
Rozporządzenie Hansa Franka o przymusowej pracy dla Żydów z 26 X 1939 i
sporządzenie ewidencji wszystkich osób objętych tym przymusem - 4 III 1940
zmuszały gminę do wyznaczenia codziennie po 250 osób do wykonywania takich
prac jak : usuwanie gruzów, odśnieżanie ulic, prace w koszarach
wojskowych.
Później przymus ten rozszerzono na tysiące Żydów, których zatrudniano w
warsztatach w getcie, obozach pracy i obozach koncentracyjnych, a także w
przemyśle - głównie zbrojeniowym i przy robotach publicznych.
Niewolniczej siły roboczej starczało aż nadto. Po Żydach („w kolejce” byli
Polacy, a później wszystkie ludy Europy wschodniej), dlatego równocześnie
hitlerowcy realizowali zagładę Żydów. Obóz koncentracyjny w Płaszowie,
położony między innymi na gruzach dawnego cmentarza Żydowskiego był
miejscem licznych egzekucji. Żydów mordowano również w więzieniach : przy
ul. Montelupich oraz Św. Michała, a także w Krzesławicach i na Gliniku. w
tzw. julagach, w komendach policji bezpieczeństwa oraz porządkowej i
kryminalnej.
Wiele zbiorowych i pojedynczych zabójstw dokonywano w miejscowościach
podkrakowskich, m.in. w Kostrzu, Tyńcu, Bieżanowie, Bieńczycach, Brankach,
Mogile, Prokocimiu, Ruszczy, Bonarce.
Zdarzały się też mordy na ulicach Krakowa. 13 VI 1943 zastrzelono grupę
Żydówek próbujących ucieczki w trakcie przejścia z oddziału kobiecego
więzienia przy ul. Helclów do więzienia przy ul. Montelupich.
W dniach 1-8 VI 1942 oraz 28 X 1942 wywieziono z getta podgórskiego do
Betżca około 13 tys. Żydów. Wielu rozstrzelano w trakcie bandyckiego
wygnania z getta. W sposób nierozważny przedstawił to Steven Spielberg z
filmie „Lista Shindlera”, ukazując rozwydżonych Polaków wygrażających
Żydom. W praktyce każdy kto znajdował się w pobliżu mógł być zastrzelony.
Rozporządzenie W. Krugera z 10 XI 1942 dopuszczało istnienie w dystrykcie
krakowskim gett żydowskich tylko w Krakowie, Bochni, Tarnowie, Rzeszowie i
Przemyślu. Wszystkim przebywającym poza gettami groziła śmierć na miejscu.
14 III 1943 wywieziono do obozu koncentracyjnego w Auschwitz około 2 tys.
Żydów - 1,5 tys. natychmiast zagazowano. Na ulicach getta zastrzelono
kilkaset osób, resztę przepędzono do obozu w Płaszowie.
Krakowscy Żydzi trafili do większości obozów pracy i obozów
koncentracyjnych w Polsce południowej - Wiśniczu Nowym, Pustkowie,
Szczebnie, Skarżysku, Częstochowie, Lwowie-Janowskiej, Oświęcimiu a także
innych - rozsianych po całej okupowanej Europie - Flossenburg, Gross-Rosen,
Mauthausen.
Założona za zgodą Niemców Żydowska Samopomoc Społeczną – JSS (od 1942 JUS),
która wchodziła w skład Naczelnej Rady Opiekuńczej w Generalnej Guberni
zaopatrywała Żydów w żywność, leki, przekazywała dary z zagranicy,
kierowała komitetami pomocy.
Kierował nią M. Weichert, który mimo oskarżeń o kolaborację, ze strony
żydowskich organizacji podziemnych, pracował w granicach posiadanych
możliwości do lata 1944 roku.
Ogromny terror i egzekucje na Polakach pomagającym Żydom miały odizolować
Żydów.
Mimo funkcjonowania szmalcowników - łotrów zarabiających pieniądze na
szantażowaniu Żydów, a także ukrywających ich Polaków, mimo doniesień
kolaborantów wiele osób i organizacji starało się nieść pomoc Żydom.
Od III 1943 działała w podziemna Rada Pomocy Żydom ,.Żegota”, której celem
było między innymi zbieranie funduszy na pomoc Żydom.
Nie wszyscy Polacy działali bezinteresownie. Niektórzy robili to za
pieniądze. Trudno się zresztą dziwić, że pobierali opłatę za ukrywanie
Żydów skoro były to często jedyne pieniądze na żywność. Biorąc pod uwagę
stałe śmiertelne zagrożenie, otrzymywane pieniądze nie były wcale wielkie.
Z fałszywymi dokumentami, przygotowanymi przez różne podziemne
organizacje, Żydzi ukrywali wśród chrześcijan, oraz przerzucani byli za
granicę. Dzięki tym działaniom pewna grupa Żydów przetrwała wojnę.
Niewielu uciekinierów z Krakowa, którzy na początku wojny trafili na teren
Sowieckiej okupacji przeżyło pobyt Rosji Sowickiej.
Do symbolu urosły losy około tysiąca Żydów, byłych więźniów obozu w
Płaszowie, którzy jako pracownicy zatrudnieni w fabryce Oskara Schindlera
ewakuowani byli do Czech i przeżyli wojnę.
Z bezwzględną premedytacją kontrolowany przez Eichmana plan „ostatecznego
rozwiązania” spowodował pozbawienie życia większości Krakowskich Żydów i
zniszczenia trwającej tu ponad 700 lat kultury, której losy, lepsze lub
gorsze nierozerwalnie łączyły się z tym miastem.
Zaledwie około 3 tysięcy Żydów krakowskich przeżyło wojnę.
Oczywiście statystyka ta nie dotyczy spolonizowanych Żydów, którzy już
dawno wtopili się w ludność chrześcijańską, oraz osób zawierających
małżeństwa z chrześcijanami. Ich liczba jest znacznie większa.
Pierwsi powrócili do Krakowa Żydzi ukryci na wsiach, lub w lasach.
Później dotarli byli więźniowie obozów.
Najpóźniej, bo przez lata powracali ci którzy dostali się w łapy reżimu
stalinowskiego.
W latach 1945-49 liczba Żydów w Krakowie ulegała ciągłym zmianom.
Dokumenty wykazały
w kwietniu 1945 - 500 osób
w czerwcu 1947 - 20 tys.
W kwietniu 1950 -4 tys.
Ostatnie miesiące wojny i okres powojenny, były ciągiem dalszym tragedii
Żydów, ale jeszcze większej Polaków.
Narzucone przez Stalina rządy „polskich komunistów” prowadziły do
podporządkowani Polski władzy jednego z największych zbrodniarzy świata.
Taktyka stara jak świat – eliminacja przywódców i autorytetów moralnych
spowodowała wywózki na Sybir, zamknięcie w więzieniach i mordy zarówno
potajemne, jak też sądowe dokonywane na polskiej elicie kulturalnej i
politycznej.
Ofiarą ich padło kilkadziesiąt tysięcy Polaków, w tym także polscy Żydzi.
Aparatem wykonawczym tej polityki był Urząd Bezpieczeństwa. Trzeba
odnotować, że wielu funkcjonariuszy wywodziło się z grona polskich
Komunistów zarówno Żydów, jak też Polaków.
Do dziś bardzo niejasna jest rola jaka przypadła UB w kilku pogromach
jakie miały miejsce po wojnie.
W tym samym czasie działały zbrojne oddziały podziemia rekrutujące się w
większości z Armii Krajowej, których celem była walka z okupacją Sowiecką,
przez eliminację najbardziej zagorzałych funkcjonariuszy systemu
totalitarnego. Jedną z metod walki były egzekucje na szczególnie aktywnych
działaczach komunistach i funkcjonariuszach UB. Ponieważ pewną ich część
stanowili Żydzi, fakt ten posłużył później do pokrętnych wywodów o
„mordach dokonanych na Żydach” przez Polaków.
W tym samym czasie pojawili się też zwyrodniali żydowscy funkcjonariusze
UB, którzy w sposób wyjątkowo bestialski znęcali się na Polakach, w tym
przede wszystkim, byłych żołnierzach AK.
Nienawiść i bandytyzm działał we wszystkie strony.
Znany mi jest przypadek pewnego Rabina, osiadłego wraz z rodziną na
Kazimierzu. Pewnej nocy odwiedziło ich kilku zbirów i po ograbieniu
wygnali mieszkania. Następnego dnia mieszkanie to zajął funkcjonariusz UB.
Byli kolaboranci, szmalcownicy i folksdojcze obawiali się
odpowiedzialności za swe działania podczas okupacji hitlerowskiej. Dlatego
zdarzało się że
zastraszali Żydów przed wyjawieniem prawdy o ich postępowaniu.
Doszło też doszło do kilku burd, w tym największej 11 VIII 1945
Dziwnym trafem w tle tych wydarzeń prawie zawsze pojawiało się UB.
„Jak na zamówienie” w lipcu 1946 roku doszło w Kielcach do pogromu,
którego ofiarami było kilkudziesięciu Żydów, między innymi żydowscy
komuniści.
W połowie lipca Minister Obrony Narodowej Marian Spychalski wydał decyzję
o otwarciu granicy dla emigracji żydowskiej.
Spychalski, nie posiadał uprawnień do wydania takiego rozporządzenia.
Wobec zaistniałych zjawisk, bardzo silni w środowisku Syjoniści namówili i
przeprowadzili emigrację większości ocalałych Żydów.
Kraków był już tylko przystankiem w emigracji przez „zieloną granicę” do
Palestyny i Stanów Zjednoczonych.
Przygotowaniem organizowała założona w Lublinie i przeprowadzona tu
Syjonistyczna Koordynacja „Brihah”.
Żydzi przebywający w Krakowie znajdowali tymczasowe zatrudnienie w
spółdzielczości oraz prywatnych warsztatach rzemieślniczych.
W 1947 roku w 9 spółdzielniach pracowało ok. 150 Żydów, a w zakładach
rzemieślniczych ok. 420.
Jeszcze w 1947 roku rozwijały się na terenie Krakowa kibuce, których w
1947 roku było 10.
Najbiedniejsza część społeczności żydowskiej utrzymywała się ze skromnych
dotacji Jointu, i z darów UNRA.
W latach 1945-49 reaktywowano wiele przedwojennych i tworzono nowe partie
polityczne.
Były to :
syjonistyczne ; Ichud, Poalej Syjon, Hitachdut
socjalistyczny ; Bund, żydowska frakcja PPR
religijne ; Mizrachi i Aguda
Partie te posiadały polityczne posiadały młodzieżowe „przybudówki”.
Wojewódzki Komitet Żydów w Krakowie z przewodniczącym
L.Kupfenbergiem, starał się koordynować działania dotyczące społeczności
Żydów krakowskich. Ze względu na nasilającą się wewnętrzną rywalizację, a
czasami wręcz kłótnie, jego następcy, wywodzącemu się z PPR E. Stulbachowi
coraz trudniej było, przy częstych sprzeciwach syjonistów wykonywać
powierzone zadania.
Podobne konflikty, dotyczące oblicza reprezentacji wszystkich Żydów w
Krakowie przebiegały między tradycjonalistami, a komunistami.
Toczyły się one wewnątrz Żydowskiej Kongregacji Wyznaniowej mającej swą
siedzibę w przedwojennej siedzibie Gminy przy ulicy Skawińskiej 2.
Główny spór toczył się między D. Kahane – naczelnym rabinem Ludowego
Wojska Polskiego, a tradycjonalistami.
Biorąc pod uwagę wzmagający się stalinowski terror, który nie omijał Żydów
był to konflikt bardzo niebezpieczny.
Kongregacji udało się odzyskać prawa do 5 bożnic.
Dwie –znajdujące się w stosunkowo najlepszym stanie poddano remontom z
środków własnych. Były to Bożnice Remuh i Tempel.
Usiłowano również funkcjonujące przed wojną :
Izbę Chorych, zatrudniająca 25 lekarzy, oraz 4 domy opiekuńcze.
Wielki wysiłek wniesiono w reaktywowanie szkolnictwa żydowskiego.
Do 1949 funkcjonowała 8-klasowa szkoła powszechna i gimnazjum. Nauka
prowadzona była w języku polskim.
Naukę języka hebrajskiego prowadziła syjonistyczna organizacja Hechaluc w
szkole przy ulicy Przemyskiej.
Stowarzyszenie Talmud Tora zorganizowało szkoły religijne : podstawową i
na poziomie średnim - jesziwa. W budynku Gminy przy ulicy Skawińskiej do
końca lat 50. znajdowała się szkoła podstawowa Tarbud.
Powstanie państwa Izrael w 1948 wzmogło exodus Żydów z Polski. Władze
komunistyczne z początku popierały to zjawisko. Liczba ludności żydowskiej
uległa znacznemu zmniejszeniu.
Wraz z nasilającym się „stalinowskim” terrorem w 1949 roku zamknięto drogę
do wyjazdu.
Rozluźnienie władzy totalitarnej po październiku 1956 wywołało kolejną
fale emigracji.
Zrujnowane w latach wojny obiekty sakralne stopniowo podlegały remontom.
Zaniedbane budynki mieszkalne ulegały szybkiej dewastacji. Istniały próby
ożywienia okolic ulicy Szerokiej, przez osiedlenie artystów i ludzi
kultury. Wiele ważnych dla kultury polskiej postaci zamieszkiwało w nowo
wybudowanym domu naprzeciw Starej Synagogi.
Zrujnowana i częściowo wyburzona przez Niemców Stara Synagoga została w
1956 roku przekazana przez Gminę żydowską na cele muzealne. Po renowacji
powstało w niej Muzeum Judaistyczne -oddział Muzeum Historycznego miasta
Krakowa, które w 1964 roku zostało otwarte.
W latach 60. uporządkowano stary cmentarz żydowski zwany potocznie
Kierkowem, albo Remuh.
Po raz kolejny polityka weszła do domów żydowskich w marcu 1968 roku.
Napięcia w stosunkach Rosyjsko Izraelskich, po wojnie sześciodniowej,
wykorzystali polscy komuniści do pozbycia się z PZPR i Rządu żydowskich
konkurentów. Ale szykany i presja emigracji dotknęły wszystkich Żydów.
Pretekstem były wystąpienia młodzieży w marcu 1968 roku.
W rezultacie emigracji, w Krakowie pozostała zaledwie garstka Żydów.
W czasie II wojny światowej w równym stopniu hitlerowcy eksterminowali
żydowską, jak też polską inteligencję. Rosjanie równie zaciekle jak Niemcy
mordowali polskich intelektualistów.
Po wojnie spolonizowani Żydzi przyjęli bardzo twórczą rolę i stali się
ważnym składnikiem kultury polskiej wypełniając zniszczone rejony naszej
kultury. Niestety, antysemicka awantura z roku 68 zmusiła do emigracji
wielu intelektualistów i ludzi sztuki.
Wywołane tym spustoszenie w nauce i kulturze polskiej skutkuje
pozostawieniem do dziś na polskich uczelniach ludzi, którzy zdobyli
stopnie naukowe dzięki członkostwu w PZPR.
Ale na emigrację z 68 roku można spojrzeć także w inny sposób. Oto Żydzi
otrzymali możliwość opuszczenia więzienia jakim była - podporządkowana
Moskwie - Polska. Wiele osób zazdrościło im wyjazdu. Większość emigrantów
zrobiła „karierę życiową” o której w Polsce nawet nie mogli marzyć.
W Krakowie wciąż żyje wiele tysięcy spolonizowanych Żydów, ale żydowskie
tradycje kulturowe i religia stały się dla nich niezrozumiałe.
W latach 80. do Kongregacji Wyznaniowej, obejmująca zasięgiem obszar 3
województw Polski południowej, należało ok. 200 osób.
Starsze pokolenie odeszło, młodemu obca była tradycja.
Ze względu na niewiwlką liczbę wiernych, nabożeństwa odprawiano wyłącznie
w synagodze Remu .
Jedynie pogrzeby odbywające się na cmentarzu przy ul. Miodowej
podtrzymywały nieliczne żydowskie tradycje.
Kongregacji Wyznaniowa dostarczała świątecznej macy i codziennie wydawała
ok. 30-40 koszernych obiadów,
Do 1968 działał również krakowski oddział świeckiego Towarzystwa Społeczno
-Kulturalnego Żydów z siedzibą przy ul. Sławkowskiej 30. Po marcu 1968
roku i emigracji wielu członków, zaprzestał swojej działalności.
Reaktywowano go na początku lat 90. w nowej siedzibie przy ulicy
Sławkowskiej 14.
W 1997 roku po raz pierwszy od czasów wojny, w Krakowie objął swą funkcję
rabin. |